Jeśli warto o coś w życiu dbać, to o więzi społeczne. Byle zdrowo. Bo, koniec końców, co po nas zostanie, co się nada komukolwiek do szczęścia? Nigdy nie wiadomo, czy nie małe, miłe słowo.
Posty
Wyświetlanie postów z październik, 2016
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Jest coś niebywale fascynującego w rozwoju cywilizacyjnym. Piękna mnogość możliwości sprzętowych i paradoksalne dążenie do uproszczeń. Czasem spotykają się w pół drogi, tworząc rozwiązanie w sam raz na miarę marzeń, na pewno sporej części społeczeństwa. Oto dzisiejsze odkrycie - niezbyt pewnie już świeże, ale zaścianek miewa takie błogie opóźnienia: http://www.divine.ca/en/articles/one-pot-meals-the-new-food-trend-you-need-to-try-for-yourself/
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Za wiele lat, kiedy minie wojna, będą ludzie na historii oglądać obraz naszych czasów przedwojennych zapisany w mediach. Będą tam oglądać znane nazwiska walczące w różnych sprawach. I nazwiska szare, opowiadające się. Będą czytać nagłówki, którymi polityka walczyła z miłością. Przeczytają o trosce o dobro kultury, o wolność słowa, o radykalizm, o tolerancję. Będą oglądać to wszystko, patrzeć na troski ówczesnego społeczeństwa. Będą tak patrzeć i może się zastanawiać będą: "czy oni zdążyli normalnie pogadać, zanim to wszystko wyleciało w powietrze?"
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Z jakiegoś powodu od czasu do czasu nachodzi mnie chęć posortowania grona znajomych w świecie wirtualnym. Za każdym razem spoglądam na te momenty z przerażeniem. Ciężkim do sprecyzowania, bo nie wiem, czy powodowane sytuacją zewnętrzną i może usprawiedliwiającą nieszczęsną chęć, czy faktem, że ma miejsce w ogóle we mnie taka przestrzeń. Dzień, w którym pójdę za tym pragnieniem uznaję już dziś za porażkę. Albo świata, albo osobistą. Lub jedno i drugie.