tyłki
"Nie Twoje ciało mnie podnieca, ale Ty w nim"... czy rzeczywiście ten cytat ma jakiekolwiek zastosowanie w dzisiejszej rzeczywistości?
No bo jak uwierzyć w te piękne słowa, kiedy zalewa je fala zdjęć tyłków na internecie, w mieście, wszędzie. Tyłek sam się nie zrobi, coś tam się nie zrobi samo. I ciągle jakieś ideały okrągłości, do których jak nie dążysz, to tracisz czas.
Jak można przy tak, chorobliwie już chyba, rozwiniętym kulcie ciała czuć się dobrze we własnej skórze i jak nie traktować człowieka przedmiotowo, ale wierzyć w cytat?
Czy tyłek musi być zrobiony? Jasne, nie ma co hodować tłuszczu, i ruszać się trzeba. Ale tyłek robić naprawdę nie trzeba... ktoś go już kiedyś zrobił, po co na siłę robić go znów.
Motywacja pt. "Tyłek" jest, paradoksalnie, płaska.
Ruszaj się, zażywaj świeżego powietrza, nie siedź w domu. Ale nie dla tyłka. Dla Ciebie.
No bo jak uwierzyć w te piękne słowa, kiedy zalewa je fala zdjęć tyłków na internecie, w mieście, wszędzie. Tyłek sam się nie zrobi, coś tam się nie zrobi samo. I ciągle jakieś ideały okrągłości, do których jak nie dążysz, to tracisz czas.
Jak można przy tak, chorobliwie już chyba, rozwiniętym kulcie ciała czuć się dobrze we własnej skórze i jak nie traktować człowieka przedmiotowo, ale wierzyć w cytat?
Czy tyłek musi być zrobiony? Jasne, nie ma co hodować tłuszczu, i ruszać się trzeba. Ale tyłek robić naprawdę nie trzeba... ktoś go już kiedyś zrobił, po co na siłę robić go znów.
Motywacja pt. "Tyłek" jest, paradoksalnie, płaska.
Ruszaj się, zażywaj świeżego powietrza, nie siedź w domu. Ale nie dla tyłka. Dla Ciebie.
Komentarze
Prześlij komentarz