Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018
Jak by tu... zmądrzeć... hmmm
Niech ktoś w końcu by mi wytłumaczył o co mi chodzi no... czy to jest takie trudne naprawdę?  Nie ma człowieka po prostu, co za świat... # światznieczulony

Hormonem go

Fascynująca sprawa. Hormony. Brak, nadmiar, cała lawina spraw za tym idzie. Powodują szereg skrajnych reakcji stanowiąc jednocześnie wytłumaczenie na wszystko, co z perspektywy istoty ludzkiej, skrajnie ludzkiej powiedzieć można, bo kto bardziej ludzki niż kobieta(?) jest rzeczywiście bardzo przydatne. Ktoś powie nadużywane, ja tego nie mówię. I tak go od czasu tym hormonem smagać się zdarza. A to jakąś wojną nuklearną, a to z kolei dywersyjnie-sabotażowo z błyskiem w oku i karmazynem ust lub sukienki - czym by on nie smagany, gość zdezorientowany. Hormonem i gość wytłumaczany. Problem emocjonalny? Jego też hormonem - na wszystko jest hormon, w tabletce on jest. Na hormonie ten świat stoi, cóż poradzić, że niestabilnie. Gdzie nie spojrzysz tam wyrasta jakiś hormon i... kąsa. I jego też hormonem można, na niego się też znajdzie Za dużo masz? Wyrównamy. Za mało? Dodamy. Hormonem go(ścia) pokonamy!

Nie da

Nie da się przeżyć za kogoś życia, a szkoda.  Ilu słabych sytuacji można by uniknąć dzięki chłodnemu dystansowi obiektywnego spojrzenia.  Ile pięknych chwil można by przeżyć, gdybyśmy byli w stanie oddać jeden drugiemu, wypuścić ten nasz skarb z rąk na rzecz chłodnej kalkulacji popełnionej z boku.  Ale się tak nie da. Każdy musi sam.  Oberwać. Sparzyć. Potrzaskać.  On sam musi. Sam i już. Tak już ma.
Niemożliwe jest możliwe. Można chcieć i nie chcieć na raz. Sześć razy z rzędu i jeszcze kilka pod rząd. I można być i mądrym i głupim w jednym. Szczególnie w jednym.

Nie w porę.

Nie w porę podane były ręce. Nie w porę były te błyski oczu. Nie w czas spotkanie, ani w czas wzdychanie. Uśmiechanie. Niedo-czekanie. Nie w porę to wszystko inne. Spóźnione, może szczere, skoro nie w porę, strata do nikogo nie należy. Stąd płacz będzie nie na miejscu.
Wyobraźnio,  milcz.
Bardzo świszcze mi za oknem... wiatr. Dzisiaj nie jest dzień lubienia siebie.
Do kogo ma po rozum pójść głowa, która kompletnie nie rozumie, że trzeba spać a nie siedzieć bez sensu zupełnego w tym miejscu, którego tak naprawdę nie ma naprawdę?
I ja bym chciała to wszystko nowe... i oczy i usta i ręce. Choć inaczej, niż te, o których tu mowa, dosięgłe tym, o czym myśleć się nie chce. Ale wszystko się nie da i pewnie to dobrze. Świeże pewnie łatwiej zepsuć. Ale to najważniejsze niech będzie nowe. To bardzo ładna piosenka. https://www.youtube.com/watch?v=kfSt8UM4fHI
Obraz
A jutro nowy dzień i ach! jak może być pięknie... niektórym  :)   https://www.youtube.com/watch?v=SScOK4I1QFY
Mówią, że szczęście, to być człowiekiem wolnym. A ja powiadam, że szczęście, to człowiekiem być zajętym.
Oho, jutro społeczne zero tolerancji dla niedbałości osobistej.  Znaczy, trzeba się wystroić... # tedni
Nie wiem. I to bardzo.