Kocham przedletnie zmierzchy. 

Szarościowe wypełnienie przestrzeni. 

Jak ptaki śpiewają na tle szumu miasta. 

Szum ulicy połączony z rzeźkością wieczoru dopełnia ukojenia. 

Idealne ciepło-chłodno.

Zwiastowanie dni ogrzewających nadzieją. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

In progres cd.

Czy pani po 30-tce jeszcze może?

Życie po -stce