jestem mam/ bywam miewam

Rzeczywistość jaka jest każdy widzi. I każdy po swojemu.
To o rzeczywistości nie ma co gadać. Facebook o niej doniesie, mniej lub bardziej sensownie.
O nierzeczywistości by warto.
Z kolei tej ujawnienie nie musi być bezpieczne, bo jeszcze bardziej indywidualna, niż spojrzenie na rzeczywistość. I też często taka, że nie każdy jest gotów poznać. Naszą nierzeczywistość. Indywidualną.
Ja lubię nierzeczywistość... jestem tam prezydentem, sterem, żeglarzem, okrętem - rządzę. Rzadko odpowiedzialnie, raczej nie.
Maluję sobie co chce, gdzie chcę, jak chcę. Wszyscy się mnie słuchają. Dobrze mi tam bywa. Za dobrze.
Tak przez chwile tylko tam jestem, bo... jednak dotyk nierzeczywistości jest jakby przezroczysty. Ciężko się na nim oprzeć, wesprzeć, dać objąć. Trzeba doceniać rzeczywistość, którą może nie rządzę, ale ją mam.
Bo nie wiem, czy mam nierzeczywistość. Miewam.
Uzależnia.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Który dałeś i zabrałeś

Rozmowy z i