Odpieram. Się.
Pralka to życie. Mało kto dziś w naszej szerokości geograficznej podzieli moją euforię, bo mamy pewne rzeczy z zasady dostępne. Nigdy nie pomyślałabym, że mogę tańczyć w rytm piorącego się prania i oglądać telewizor ustawiony w łazience. W rytm prania tańczy się wspaniale.
Tak, to jest aż tak absurdalne. Tak, można przeżyć bez pralki 5 miesięcy, choć nie trzeba.
I nie jest to, wbrew pozorom, wyłącznie tragiczne.
Wygląda na to, że i na pralkę trzeba być gotowym. Na różne małe wielkie kroki trzeba być gotowym. Wtedy się umie je prawdziwie celebrować. Bo są własne.
Komentarze
Prześlij komentarz