W relacjach z innymi ludźmi zawsze masz przynajmniej dwie opcje. 
Zwykle przed tym wyborem staniesz w sytuacjach trudnych, nazwijmy je emocjonalnie ciasnymi. 
Możesz skupić się na własnych odczuciach, własnym punkcie widzenia i potrzebie obronienia własnej przestrzeni. 
Możesz też zrobić coś, co wymaga skupienia się na drugim i jego potrzebie. Możesz powiedzieć lub zrobić coś, co wydobędzie z drugiego co dobre, może nawet pomoże rozkwitnąć. 
Możesz przerzucać, albo odpychać od siebie poczucie winy, ewentualnie bronić swojej niewinności.
Możesz też zamilknąć i wziąć cokolwiek na siebie.
Możesz dobić.
Albo możesz wskrzesić.
Dużo możesz.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Który dałeś i zabrałeś

Rozmowy z i