"... wierzył w zielone światło, w orgiastyczną przyszłość, która rok po roku ucieka przed nami. Wymknęła się nam wówczas, lecz to nie ma znaczenia - jutro popęd zimy szybciej, otworzymy ramiona szerzej... I pewnego pięknego poranka... Tak oto dążymy naprzód, kierując łodzie pod prąd, który nieustannie znosi nas w przeszłość." F. S. Fitzgerald
Posty
Wyświetlanie postów z grudzień, 2015
śniegu nie ma
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Śniegu nie ma. W mieście jakaś dziwna mgła. W zasadzie w dzień to wszystko na wiosnę wygląda. Nastrój świąteczny - nie stwierdzono. Całe szczęście, że Boże Narodzenie, podobnie jak istnienie Boga w ogóle, nie zależy ani od obecności śniegu, klimatu świątecznego, ani od nastrojów czy liczby wierzących lub ateistów. Ono po prostu jest, ma miejsce. I tym sposobem właśnie dziś jest Boże Narodzenie. Osobliwe. Nie całkiem tradycyjne. Mało klimatyczne. Ale ważne.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Na ławce nie ma nikogo. Był, ale już nie ma nikogo. Ławka na swoim miejscu niewzruszona pozostała, jakby nigdy nic. Ławka, spytana o całą sytuację odpowiada, że nie angażuje się emocjonalnie. Świadoma swojej roli stara się tylko o jak największy komfort. Za wiele też nie zdziała na tym polu - miękka w końcu nigdy nie będzie. Robi wszystko, żeby chociaż jak najdłużej się nie rozpaść, nie dać rozwalić. Ktoś zechce tu usiąść przecież, niektórzy się przyzwyczaili, że w tym miejscu można. Także nigdzie się nie wybiera. Spytana ławka nie lubi jak się jej zadaje za dużo pytań. Ławka nie chce o tym wszystkim rozmawiać.
nie wiesz
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Jeśli martwi mnie niepewność, czy do ktoś to w ogóle odbiera, co piszę, to co mają powiedzieć ludzie, którzy mówią do żywego człowieka i mają taką samą gwarancję kontaktu, co ja tutaj? Żywią nadzieję, czasem całe życie, bez potwierdzenia, że dotarło. Albo mają pełną świadomość, że kontakt został zerwany. Tak naprawdę się dzieje. To się nazywa zwykle samotność we dwoje, ale chyba może być i we więcej.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Jest taka grupa ludzi, która uważa chyba, że w życiu chodzi jedynie o przytulanie i tego typu... proste rzeczy. I być może, o to chodzi... może to naprawdę o to chodzi, żeby czuć się dobrze. Żeby było przytulanie, żeby było miło i wesołe zdjęcia, żeby były na Fejsbuku... może naprawdę o to chodzi. Ale to byłoby smutne, gdyby chodziło o to. Z jakiegoś powodu umysł buntuje się przeciw takiemu obrotowi rzeczy. Zwłaszcza, jeśli zaczyna o to chodzić bardzo wcześnie. Gdyby chodziło o to tylko, co jest widać i czuć... byłoby bardzo ciężko czasem wytrzymać. I tak nie jest łatwo. Ciekawe, czy ktoś tak naprawdę wie, o co tak naprawdę chodzi...
zachwyty
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
W ostatnim czasie dane mi jest częściej, niż bywało to wcześniej, zadziwiać się światem męskiej rzeczywistości. Istotnie jest to rzeczywistość, która im więcej odkrywana tym bardziej może zaskoczyć. Bo oto kiedy wydaje się, że wie się już naprawdę wiele, nagle okazuje się, że ta wiedza nie wpływa znacząco na wrażenia, jakie wywrzeć może doświadczenie. Tak oto niezmiennie zadziwia mnie bezpośredniość kontaktów międzymęskich, w których normą jest obrzucanie się mięsem - im bardziej krwiste i surowe, z tym większą sympatią uderza w obrzucanego. A ile przy tym radości. Bezpośredniość wypowiadania żartów z zakresu tematyki defekacyjno-intymnej jest kolejnym przejawem męskości zadziwiającej. Nie oceniając oczywiście negatywnie przytaczam tu ten przykład, stanowi on wszak przyczynek do swoistego zachwytu nad człowieczeństwem i jego zagadkami. Nie należy oceniać danego zjawiska w kategoriach pozytywnych czy negatywnych. Nie da się też określić, czy kobiecość, która zostanie doświadczona o
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Zamknięte pudełko po ziemi się toczy, To stuknie w krawężnik, to w górę podskoczy, Raz but je przeniesie muśnięciem gwałtownym Podeszwa przywita, brud zajrzy w oczy. Zamknięte pudełko wędruje przez świat, I ściga się z czasem i biegnie pod wiatr. A wiatr to się śmieje z pudełka bez rąk Bo co ono może? Chyba tylko kląć. Pudełko zamknięte tak turla się w dół mijając niejeden wielkonogi stół. I patrzy tak w górę nie wiedząc, czy coś, Czy ktoś tam coś widzi, czy słyszy coś ktoś. Zamknięte pudełko nikogo nie rusza, w dzisiejszym wszak świecie się liczy ta ..."dusza" A gdzie tutaj duszę zobaczyć kto ma W pudełku zamkniętym? Zamknięte pudełko raz w rok czy dwa Odkrywa kawałek na światło dnia. Akurat, co zajrzy w pudełka spód, To smutny, niemiły, kłujący aż chłód. Zamyka pudełko czem prędzej więc drzwi I turla się dalej nie patrząc już czy Sensu w tym nie ma, czy jest jakiś sens A końca nie widać... no, chyba, że ten.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
"I was walking along a path with two friends – the sun was setting – suddenly the sky turned blood red – I paused, feeling exhausted, and leaned on the fence – there was blood and tongues of fire above the blue-black fjord and the city – my friends walked on, and I stood there trembling with anxiety – and I sensed an infinite scream passing through nature."