Trzeba być miłym dla innych, bo wtedy się jest miłym dla siebie. A jak się jest miłym dla siebie, to się jest miłym dla innych.
Który dałeś i zabrałeś
... , który dałeś wiele, oddaję ci wdzięczności nie mniej nie więcej niż wzięłam siebie pewności. Poznać się dałeś z dobrej strony. Tę chciałabym zabrać w drogę, doprawdy, póki mogę. Poznałam dobrze ciebie, siebie zapomniałam. Dziś przyglądam się z boku, uspokojona, wiedzą wiedziona, że ofiara owocna. Spełniona. Kościele , co zabrałeś tak wiele, dziś być dla ciebie nie umiem, bo (nie) rozumiem.
Komentarze
Prześlij komentarz